Podziękowania dla Mieszkańców za wsparcie dla małego Józia z Brunar

Spółdzielnia Mieszkaniowa „MAŁOPOLSKA” podczas zorganizowanych w czerwcu Pikników Rodzinnych włączyła się w zbiórkę środków na leczenie małego Józia z Brunar. Na specjalnym stoisku prowadzona była sprzedaż ciast i słodkości przygotowanych przez rodzinę, przyjaciół i ludzi dobrego serca, a dochód z ich sprzedaży w całości zasilił konto chłopca w Fundacji Siepomaga.

Dzięki życzliwości i wsparciu Naszych mieszkańców udało się w sumie zebrać:

0 ,29 zł

Historia Józia z Brunar.

-Nasz mały wielki człowiek o ślicznych brązowych oczkach i przecudnych loczkach na główce. Dopiero co zaczął swoją przygodę z życiem, a już okrutny los chce ją zakończyć!-piszą na stronie fundacji SiePomaga Annie i Jakub Dawiec, rodzice Józia.
Chłopiec pewnego dnia poczuł się źle, ciężej oddychał. Wizyta u lekarza rodzinnego nic nie wykazała, jednak skierowano dziecko do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc. Wtedy dla rodziny zaczęło się piekło…
-Już wstępne badania zwaliły nas z nóg-olbrzymi guz w śródpiersiu, który rozpychając się w klatce piersiowej, uciska na płuca i serduszko!-relacjonują dalej rodzice. 
Józia przewieziono do szpitala w Krakowie Prokocimiu.
-Kolejne badania pokazały nam, jak bardzo nowotwór rozgościł się w małym ciałku naszego synka. Biopsję, tomografia i szereg badań dały druzgocącą diagnozę. Neuroblastoma IV stopnia z obecną amplifikacją onkogenu MYCN(+), przerzutami do szpiku i kości.- dodają rodzice
-Nie ma już beztroskich zabaw, spacerów, podróży, planów na daleką przyszłość. Pojawiły się za to kroplówki, chemia i  szpital, który będzie jego domem na najbliższe miesiące. Nie poddajemy się jednak, bo wierzymy, że w tej walce to my będziemy górą! 
Rodzina prowadzi heroiczną walkę o zdrowie synka. Lekarze dają Józiowi spore szanse na wyzdrowienie ze względu na młody wiek. 
-Ostatnim etapem, który daję szanse na całkowite wyleczenie, jest bardzo droga, nierefundowana szczepionka, dostępna jak na razie wyłącznie w Nowym Jorku.-piszą dalej rodzice Józia. 
-Jej podanie mogłoby zapobiec wznowie, która przy tego typu nowotworach jest niestety bardzo prawdopodobna. Nie możemy dopuścić do wznowy, bo ta może być tragiczna w skutkach!

Koszt szczepionki to aż ok. milion złotych! Aby wesprzeć zbiórkę należy wejść na stronę: siepomaga.pl/joseph 

Na dzień 7 lipca na koncie uzbierano 260 975 złotych.

Skip to content